bestyja -istota pomieszana- to ja, bestyja to ty, każdy kto ma pasję przekraczającą przeciętność

wtorek, 19 stycznia 2021

śladem zwierząt . o dochodzeniu do siebie

śladem zwierząt . o dochodzeniu do siebie kolejna książka, którą Profesor Tadeusz Sławek pisze „po swojemu”: bez tytułów rozdziałów, bez porządkujących „punktów” i „podpunktów”, unikając definiowania i wyrokowania. Daje się prowadzić przeróżnym tekstom: drąży zdania z Brocha i Kafki, z Rilkego i Owena, z Szekspira i Camusa. Tytuł jego eseju filozoficznego, Śladem zwierząt. O dochodzeniu do siebie, wytycza kierunek refleksji. Zamiast „tropienia zwierząt” mowa jest o wędrówce ich „śladami” w poszukiwaniu istoty człowieczeństwa. Kto jednak szuka odpowiedzi na pytanie, kim jest człowiek, musi najpierw zmierzyć się z myślą o przemijaniu. Książka wskazuje na konieczność poszukiwań „reszty” człowieczeństwa tam, gdzie ludzie funkcjonują „jak maszyny”, a życie staje się „towarem”. Sławek dowodzi, że tylko poza sferą kultury i cywilizacji, godząc się ze swoją „zwierzęcością”, w którą wpisana jest śmiertelność, możemy żyć i kochać prawdziwie „po ludzku”. Można powiedzieć, że esej O dochodzeniu do siebie to bajka zwierzęca au rebours. Każdy powinien sam zmierzyć się z jego kusząco migotliwym, dalekim od jednoznaczności przesłaniem. Trudno, żeby nie było ono podatne na różne interpretacje, skoro ambiwalentna jest przede wszystkim wiodąca fraza książki: „jak zwierzę”. Wielokrotne zwroty sprawiają, że zmieniają się wyglądy rzeczy, a słowa nabierają nowych znaczeń. Fragment recenzji prof. dr hab. Małgorzaty Grzegorzewskiej Seria zainicjowana dzięki środkom finansowym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a realizowana w ramach programu badawczo-dydaktycznego „Dyskursy maladyczne – teoria i praktyka”. Podcast Nie wiem Filipa Springera, nagrany w ramach Audioteki. Rozmowa z Tadeuszem Sławkiem Rozmowa z Tadeuszem Sławkiem w ramach cyklu Terytoria online. Prowadzi Joanna Szkudlarek Biomorfizm Biomorfizm w sztuce XX wieku. Między biomechaniką a bezformiem Historia ciała, t. 1: Od renesansu do oświecenia

Brak komentarzy:

O mnie

Mantykora to smok o skomplikowanej naturze wielogłowej i rozgałęzionych pomysłach z silną nutą autodestrukcji kolca skorpiona.Na codzień podpieram się kulami albo dosiadam wózka...już nie mam sił ma walkę codziennością. Dzięki pracowni jestem jeszcze potrzebna